thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 61 Brake

Niskobudżetowy thriller z ciekawym pomysłem. Jeremy Reins (Stephen Dorff) to agent Secret Service, który budzi się w plastikowym pojemniku w bagażniku samochodowym, mając na początku do dyspozycji tylko pozostawione przez porywaczy CB-Radio oraz znajdujący się nad oczami elektroniczny zegar odliczający czas. Aby wydostać się z pułapki Jeremy musi podać terrorystom lokację bunkru prezydenta. Jeremy to twardy gość i kategorycznie odmawia ujawnienia pozycji lokacji, którą w filmie nazywa się "ruletką".

Zacznę może od plusów tej produkcji. Zakończenie choć niestety nielogiczne, na pewno należy uznać za ciekawe, sam oglądałem końcówkę dwa razy by nieco więcej z niej zrozumieć, niestety scenarzyści uznali, iż nie należy się nad nią zastanawiać, ponieważ im więcej się o niej myśli - tym bardziej wydaje się ona być pozbawiona sensu... Kolejny plus to dosyć solidna praca Stephena Dorffa, potrafił on stworzyć ciekawą postać bezkompromisowego twardziela. Jeżeli chodzi o minusy to są dwa zasadnicze: niski budżet (ledwie 0.5 mln dolarów) spowodował, iż zaoszczędzono na wszystkim, tak więcej oglądamy cały czas gościa w przeźroczystej skrzyni, co może znużyć, szczególnie na początku, kiedy to akcja toczy się ospale. Drugi minus to jednak spora powierzchowność, co mi osobiście przeszkadza - pod żadnym pozorem nie należy analizować tego filmu pod kątem spójności oraz sprawdzać czy wszystko w nim pokazane trzyma się kupy - bo się naprawdę nie trzyma. Im bystrzej się patrzy - tym więcej widzi się absurdów. Dlatego należy "Brake" oglądać z dużą dawką tolerancji, wtedy może się on spodobać.

Ocena Civil.pl: 61%

Ocena: 29 Nurse 3D

Kuriozalny thriller będący także horrorem rozgrywający się (zgodnie z tytułem) w dużej mierze w szpitalu (nowojorskim). Abby Russell (Paz de la Huerta) to pielęgniarka, której powołaniem jest karanie niewiernym mężczyzn. Nie robi im jednak zdjęć, nie kompromituje ich - tylko zwyczajnie bestialsko zabija zadając przed śmiercią wiele cierpienia. Abby zmienia jednak swój sposób "bycia" kiedy poznaje nową pielęgniarkę, śliczną blondynkę o imieniu Danni (Katrina Bowden). Abby zafascynowana koleżanką z pracy rozpoczyna brutalną grę, całkowicie pozbawioną sensu, za to pełną nowych ofiar.

Ten film to totalne nieporozumienie - miejscami sceny przypominają wątki z produkcji pornograficznych, by chwilę później widz mógł się raczyć sceną obcinania ręki... Na to "dzieło" wydano 10 mln dolarów, co wręcz osłupia, zważywszy na fakt, iż poszczególne lokacje są tandetne. Aby podkreślić, iż akcja ma miejsce w Nowym Jorku, okazjonalnie puszczane są widoki miasta z lotu ptaka - słowem wszystko tak jak w filmach niezależnych ... ale tutaj przecież zainwestowano 10 mln dolarów. Całość trwa 84 minuty - a i tak czas ten się dłuży. Główna bohaterka - Abby, grana przez Paz de la Huerta też raczej wyłącznie irytuje, aczkolwiek tę aktorkę (będąca też modelką) cechuje dosyć oryginalna uroda (ze względu na wyraźne hiszpańskie korzenie). Stąd też pewnie nie poskąpiono pikantnych scen byleby tylko złowić widza. Nie polecam nikomu dać się złowić na tę produkcję...

Ocena Civil.pl: 29%

Ocena: 63 3 Days to Kill

Luc Besson i jego kolejna francuska opowieść. Ethan Renner (Kevin Costner) to umierający (chory na raka) agent CIA, który na ostatnie miesiące życia przenosi się do Paryża by zacieśnić relacje ze swoją córką Zooey i jej matką (Connie Nielsen). W Paryżu do Rennera zgłasza się agentka CIA o imieniu Vivi (Amber Heard), która proponuje mu kolejne zlecenie dla agencji w zamian za eksperymentalny lek na raka. Renner chcąc przedłużyć swoje życie decyduje się podjąć wyzwanie i ... godzić pracę agenta-killera z polepszaniem relacji z rodziną. Oczywiście nie da się pogodzić tych dwóch rzeczy i życie osobiste i zawodowe głównego bohatera będzie się przeplatać.

Ciekawa konwencja, osadzona w pięknym Paryżu. Film ma sporo walorów krajoznawczych, ponieważ plenery zostały tak dobrane by pokazać jak najwięcej uroków stolicy Francji. Amber Heard w każdej scenie występuje w innej fryzurze i stylizacji. Kiedy Vivi kokietuje Rennera, ten oznajmia jej, iż nie jest ona w jego typu, na co dostaje odpowiedź: "jestem w typie każdego". Dużo to mówi o pozycji młodej aktorki, która pewne swoich wdzięków wdrapuje się na sam szczyt hollywoodzkiej drabiny, będąc już teraz na początku drugiej dziesiątki (wg imdb.com) najgorętszych filmowych nazwisk. Sam film "3 Days to Kill" miejscami trochę przynudza, jednak to solidna produkcja, warta obejrzenia.

Ocena Civil.pl: 63%

Ocena: 67 Non-Stop

Z dużej chmury mały deszcz. Samolotowy thriller z udziałem Liama Neesona, który gra powietrznego szeryfa z "problemami". Bill Marks, bo o nim mowa, to zmęczony życiem alkoholik, którego córka zmarła na raka w młodym wieku. Podczas lotu z USA do Londynu, Marks dostaje SMSy w zastrzeżonej sieci, zarezerwowanej dla agentów federalnych, z których wynika iż samolot zostanie uprowadzony, jeżeli na konto porywaczy nie zostanie przelanych 150 mln dolarów. Marks rozpoczyna skomplikowaną grę, w której stawką jest życie 150 pasażerów oraz członków załogi. Kiedy w tajemniczy sposób zaczynają ginąć kolejni ludzie na pokładzie - sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna a Marks traci zaufanie pasażerów, którzy oskarżają go, iż sam zamierza uprowadzić samolot by to by wyłudzić 150 mld dolarów. W filmie pojawia się wiele znanych twarzy: Julianne Moore, Michelle Dockery oraz ... Lupita Nyong'o - niedawna zdobywczyni Oscara z rolę drugoplanową w filmie "12 years of slave". Niestety Lupita pojawia się w niesamowicie skromnej roli. W obsadzie znalazł się też między innymi Corey Stoll, aktor serialowy znany z roli w serialu "House of Cards.

Film fajnie buduje napięcie, jednakże zakończenie jest fatalne i psuje cały efekt. Można powiedzieć, iż "Non-Stop" to świetnie wyglądające ciastko, z doskonałą polewą, idealnie pachnące - jednakże zostawiające po sobie niesamowitą zgagę.

Ocena Civil.pl: 67%

Ocena: 53 Jack Ryan: Shadow Recruit

Bazujący na prozie Toma Clancy'ego film akcji z udziałem Chrisa Pine'a w roli Jacka Ryana, który zostaje zwerbowany do pracy w CIA przez Toma Harpera (Kevin Costner), po to by infiltrować Wall Street. Ryan odkrywa, iż Rosja planuje atak terrorystyczny, połączony z osłabieniem kursu dolara, co ma doprowadzić do katastrofy gospodarczej w USA. Aby temu zapobiec Ryan udaje się do Moskwy, gdzie ma ukraść informacje z siedziby Viktora Cheverina (Kenneth Branagh - także w roli reżysera) - rosyjskiego milionera, który ma dopuścić się ataku finansowego na USA. Do akcji zostaje wciągnięta narzeczona Chrisa - Cathy (Keira Knightley).

Przeciętny film akcji, wyprodukowany za 60 mln dolarów. To co się może podobać, to zdolny Kenneth Branagh mówiący po rosyjsku oraz po angielsku ze wschodnim akcentem. Dla aktora tej klasy to oczywiście żadne wyzwanie. Keira, strasznie wychudzona, w roli nowojorskiej lekarki wypada blado. A Chris Pine - moim zdaniem neutralnie, ani na plus ani na minus. Generalnie ta produkcja nie zapada w pamięć, ale zawiera to co powinna zawierać za te pieniądze - efektowne akcje, pościgi samochodowe. Akcja ma miejsce w zasadzie tylko w Moskwie i Nowym Jorku, stolica Rosji prezentuje się okazale - ale to już bardziej walor turystyczny...

Ocena Civil.pl: 53%