thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 65 One Shot (Jeden strzał)

"One Shot" to film, którego akcja miejsce na fikcyjnej polskiej wyspie ... na której USA zbudowało tajne więzienie dla terrorystów. Stacjonujący w Mirosławcu Jake Harris (Scott Adkins) otrzymuje zadanie polecenia śmigłowcem wraz z agentką Zoe Anderson (Ashley Greene) do tajnego więzienia w celu odebrania znajdującego się tam groźnego terrorysty. Podczas pobytu na wyspie, tajny ośrodek (a więc może nie taki jednak tajny?) zostaje zaatakowany przez terrorystów, pragnących odbić tego samego więźnia, który miał być eskortowany. Harris i jego zespół zostają otoczeni i zmuszeni do walki z agresorami.

"One shot" odnosi się tutaj też do sposobu kręcenia filmu, który symuluje kino "jednego ujęcia", a więc takiego gdzie akcja jest płynna i kręcona jedną kamerą bez przerywników. Efekt ten powoduje, że akcja jest bardzo dynamiczna a kamera niejako podąża za bohaterami, zarówno protagonistami i antagonistami. Sam film został raczej kiepsko oceniony przez widzów i krytyków: 5.6/10 w IMDb oraz 59% pozytywnych opinii zagregowanych w Rotten Tomatoes. Nie brakuje jednak głosów, że produkcja się wyróżnia w segmencie kina akcji klasy C. Moim zdaniem to prawda, bo film jest niesamowicie dynamiczny i stylizowany na grę komputerową. Na ekranie cały czas się coś dzieje, latają pociski, granaty, nie brak też walki wręcz. Pod tym względem trwający nieco ponad 1.5 godziny seans wciąga widza na tyle, że ogólne odczucia były u mnie pozytywne. Oczywiście, to dalej kino klasy C, z Adkinsem który grywa w zasadzie taśmowo w podobnych filmach, jednak tym razem widać było nieco więcej jakości niż zazwyczaj. "One Shot" można obejrzeć w ramach subskrypcji Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 65%

Ocena: 65 A Perfect Enemy (Wróg doskonały)

Jeremiasz Angust (Tomasz Kot) to polski architekt, odnoszący międzynarodowe sukcesy, który po wygłoszonym w Paryżu wykładzie, próbuje się dostać na lotnisko. W drodze, zostaje zaczepiony przez młodą kobietę Texel Textor (Athena Strates) proszącej o podwózkę. Po dotarciu na miejsce, okazuje się że główny bohater musi poczekać na kolejny lot. W poczekalni dla VIPów, zostaje ponownie zaczepiony przez Texel, która wciąga go w swoją opowieść skrywającą mroczne sekrety.

Ten thriller psychologiczny z 2020 roku (produkcji hiszpańsko-niemiecko-francuskiej) dialogi są wypowiadane po angielsku, a bieżąca akcja uzupełniona jest szeregiem retrospekcji. "A Perfect Enemy" przeszedł raczej bez większego zainteresowania, bo w IMDb zgromadził około 3.5 tysiąca głosów, składających się na przeciętną ocenę 5.5/10, nieco lepiej było na rodzimym Filmwebie, gdzie na około 6.5 tysiąca głosów średnia ocena wyniosła 6.0/10, a najlepiej u zawodowych krytyków, w Rotten Tomatoes zagregowano co prawda tylko tylko 15 recenzji, ale aż 87% z nich było pozytywnych. Według mnie ten thriller nie jest zły, dobra gra aktorska oraz napięcie pomiędzy głównymi bohaterami budują ciekawą, nieco elektryzującą atmosferę, wciągającą na tyle, że byłem ciekawy jak to się wszystko potoczy. Oczywiście, daleko tutaj od jakiejkolwiek wybitności, ale na tle współczesnych thrillerów, ten wypada nieco powyżej średniej. Produkcję można obejrzeć np. w ramach subskrypcji Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 65%

Ocena: 35 The Desperate Hour (Decydująca godzina)

Amy (Naomi Watts) to kobieta wychowująca samotnie dzieci, po tym jak jej mąż zginął w wypadku rok wcześniej. Akcja filmu ma miejsce w piątek, gdzieś na kanadyjskiej prowincji (film był kręcony w małym miasteczku North Bay w Ontario) główna bohaterka bierze dzień wolny w pracy, by pobyć ze swoimi dziećmi. Poranek zamierza jednak spędzić sama, biegając po okolicznych plenerach. Podczas biegu, Amy dowiaduje się ze w szkole jej starszego syna zabarykadował się zamachowiec, który wziął uczniów za zakładników. Wiadomość zastaje kobietę w środku leśnej głuszy, nie mogąc się dostać do miasta, próbuje ona wyjaśnić sytuację ... przez telefon.

Kanadyjsko-amerykański film i las, to w zasadzie przepis na niskobudżetowy thriller w tej części świata. Nie dziwi więc, że produkcja dostała słabe oceny od widzów (ledwie 4.9/10 w IMDb) i jeszcze słabsze od krytyków (zaledwie 28% not zawodowych krytyków zagregowanych w Rotten Tomatoes było przychylnych, co ciekawe na aż 78 wystawionych). "The Desperate Hour" trwa ledwie około 80 minut a i tak się mocno dłuży. Akcja oparta na rozmowach przez telefon, prowadzonych z lasu raczej nie ma prawa wywoływać wielkich emocji u widza. Żeby było bardziej dramatycznie, postać grana przez Naomi Watts, co jakiś czas potyka się o gałęzie tudzież kamienie... Trochę szkoda, że tak dobra aktorka (nominowana w przeszłości dwa razy do Oscarów) musiała zagrać w tak słabej produkcji, jednak należy tutaj wspomnieć, że "The Desperate Hour" kręcono w 2020 roku, a więc w porze rozkręcającej się pandemii, kiedy przemysł filmowy w zasadzie stanął i w tamtym okresie raczej nikt nie mógł przebierać w rolach. W tamtych trudnych czasach, nawet aktorka dużego formatu miała okazję spróbować swoich sił w kanadyjskim leśnym thrillerze. Produkcję można obejrzeć w ramach Canal+, jednak moim zdaniem nie warto tego robić.

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 25 Poker Face (Pokerzysta)

Russell Crowe w potrójnej roli: aktora, reżysera i scenarzysty. Jake Foley (Crowe) to australijski miliarder z branży technologicznej, stojący na życiowym zakręcie. Tytuł filmu odnosi się do pomysłu głównego bohatera, który postanawia zorganizować turniej pokera dla swoich przyjaciół z dzieciństwa. Na event, do ekskluzywnej rezydencji dociera australijski minister Paul (Steve Bastoni), alkoholik Michael (Liam Hemsworth) oraz Alex (Aden Young). Rolę pokerowej krupierki gra zaś Elsa Pataky. Po rozpoczęciu gry, szybko okazuje się, że gospodarz miał inne intencje aniżeli wspólną grę w pokera.

Ten film z 2022 roku został oceniony kiepsko przez widzów (5.2/10 w IMDb) i fatalnie przez krytyków, na 34 zagregowane recenzje w Rotten Tomatoes tylko 9% z nich było pozytywnych. Moim zdaniem ten film, to jeden z gorszych thrillerów, jakie oglądałem w ostatnich latach. Scenariusz "Poker Face" jest jakby żywcem wyjęty z kanadyjskich thrillerów klasy D (i to tych najsłabszych). Efektowny plakat, po którym spodziewałem się jakieś niesamowitej intrygi i plot twistów nijak się ma do rzeczywistości. Nawet sam tytułowy poker został w tym filmie pokazany w niesamowicie krótki i beznadziejny sposób. Pokazano za to drogie samochody i rezydencje oraz kilka ładnych widoczków z Australii, podczas pozbawionej zupełnie sensu sceny wyścigu na początku filmu. Mała ciekawostka, jak Liam Hemsworth mógł zagrać kolegę z dzieciństwa Russela Crowe, jeżeli obu aktorów dzieli 26 lat? Otóż na potrzeby filmu, 33-letni Hemwsorth został odpowiednio ucharakteryzowany (dodano mu np. masę zmarszczek oraz siwiznę). Ten mały niuans w niczym jednak nie zmienia ogólnego wrażenia po obejrzeniu tego filmu, a nie jest to dobre wrażenie. Film dostępny jest w ramach Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 25%

Ocena: 40 One Way (Droga dokinąd)

Freddy Sullivan (Colson Baker, szerzej znany jako Machine Gun Kelly) to przestępca próbujący odmienić swoje życie, okradając swoją szefową o imieniu Vic (Drea de Matteo), będącą królową lokalnego półświatka. Podczas napadu główny bohater zostaje ranny w brzuch i zmuszony jest realizować ucieczkę ... dalekobieżnym autobusem, w charakterze pasażera. Mając przy sobie pokaźny łup, Freddy zostaje zmuszony prosić o pomoc swojego ojca Freddiego Seniora (Kevin Bacon), przy okazji angażuje się także w sprawę nastoletniej współpasażerki (Storm Reid) jadącej do poznanego przez internet chłopaka.

"One Way" zebrał słabe oceny od widzów (ledwie 4.0/10 w serwisie IMDb) i mieszane od profesjonalnych krytyków (53% pozytywnych opinii zagregowanych w Rotten Tomatoes). Nie da się ukryć, że pomysł na ten film nie był zbyt wyszukany i choć nie znalazłem informacji o jego budżecie, to jego realizacja nie mogła sporo kosztować. W "One Way" mało się dzieje, bardzo dużo jest za to dialogów, co raczej nie zaskakuje, biorąc pod uwagę fakt, że prawie cała fabuła osadzona została na pokładzie prawie pustego autobusu. W rezultacie film miejscami usypia, czemu sprzyja także przewidywalna fabuła. Można odnieść wrażenie, że ten projekt mógłby uratować tylko bardzo dobry scenariusz, którego tutaj zabrakło. W rezultacie powstała produkcja bardzo, ale to bardzo przeciętna i ciężko wskazać jej jakikolwiek "mocny punkt". "One Way" można obejrzeć w ramach abonamentu Amazon Prime Video, jednak mało jest powodów by to zrobić.

Ocena Civil.pl: 40%