thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 35 Hypnotic (Efekt hipnozy)

Młoda kobieta, Jenn Tompson (Kate Siegel ) znajdująca się na zawodowym i życiowym zakręcie, poznaje u swojej przyjaciółki słynnego doktora specjalizującego się w hipnozie – Collina Meade (Collin Meade). Nie mając wiele do stracenia, główna bohaterka poddaje się leczeniu, coraz więcej czasu spędzając u swojego terapeuty. Po pewnym czasie, terapia zaczyna przynosić nieoczekiwane i dramatyczne skutki.

"Hypnotic" to film Netflixa, "wypuszczony" pod koniec października w 2021 roku. Pomimo, że jest to typowy, niskobudżetowy zapychacz oferty, to zyskał sporo ocen w serwisie IMDb (około 19 tysięcy not), składających się na przeciętne 5.3/10 (co można wytłumaczyć faktem, że Netflix od lat "umie w marketing" sprawnie promując swoje pozycje własne). O wiele gorzej film "wycenili" krytycy, w serwisie Rotten Tomatoes zagregowano 21 recenzji, z czego zaledwie 24% było pozytywnych. Choć produkcja trwa zaledwie około osiemdziesięciu paru minut, to czas spędzony na jej oglądaniu bardzo mi się dłużył. W thrillerze tym brakuje wszystkiego: wciągającej intrygi, napięcia, emocji czy ciekawego pomysłu. Nawet odtwórcy głównych ról wypadają sztucznie i bez wyrazu. W kategorii budżetowych thrillerów poprzeczka nigdy nie jest zawieszona zbyt wysoko, tym razem jednak nie udało się nawet dorównać do poziomu przeciętnego. Ciężko wskazać powód by ten film obejrzeć, bo nawet pozostając na tej samej platformie, łatwo wskazać jakikolwiek lepszy thriller (np. The Weekend Away).

Ocena Civil.pl: 35%

Ocena: 40 There's Someone Inside Your House (Ktoś jest w twoim domu)

Slasher Netflixa będący adaptacją powieści pod takim samym tytułem. W fikcyjnym miasteczku w Nebrasce ktoś zaczyna "polować" na uczniów ostatniej klasy liceum. Przed dokonaniem egzekucji, morderca ujawnia wstydliwe sekrety swojej ofiary. Makani Young (Sydney Park) wraz ze swoimi kolegami i koleżankami (będącymi szkolnymi wyrzutkami) rozpoczyna własne prywatne "śledztwo" obawiając się, że także jej mroczny sekret wkrótce ujrzy światło dzienne a ona sama stanie się ofiarą.

Film miał premierę jesienią 2021 roku i został ... źle odebrany przez widzów (ledwie 4.9/10 w IMDb) i krytyków (47% pozytywnych not w Rotten Tomatoes). Ocenom tym trudno jest się moim zdaniem dziwić, bo "There's Someone Inside Your House" to słaby slasher. Największą wadą tej produkcji jest fatalnie opowiedziana historia, pełna nielogiczności i co gorsza nietrzymająca w napięciu. Całość przypomina raczej coś w rodzaju teenagowego pastiszu kina slasherowego a nie przedstawiciela tego gatunku. Postarano się za to, by w filmie nie zabrakło brutalnych scen, jednak samo epatowanie mocnym contentem nic w tym wypadku nie dało, bo żeby zrobić film "mocny", potrzeba po prostu czegoś więcej. W miarę dobrze wypada Sydney Park w głównej roli. Ciekawostką pozostaje także fakt, że Netflix na polski rynek wypuścił "There's Someone Inside Your House" z dubbingiem. Niemniej, ciężko tę produkcję polecić w zasadzie komukolwiek, a już na pewno nie koneserom horrorów.

Ocena Civil.pl: 40%

Ocena: 59 Collision (Zderzenie)

Francuski film z 2013 roku, lecz głównie z angielskojęzycznymi dialogami. Para nowożeńców: Taylor (Jaimie Alexander) oraz Scott (Frank Grillo) spędza miesiąc miodowy w Meksyku. Podczas eskapady samochodem terenowym, małżeństwo na środku pustyni zostaje zaatakowane przez kierowcę, w wyniku czego dochodzi do tytułowej "kolizji" (choć bardziej adekwatne byłoby tu słowo "wypadek"). W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostaje kilka innych osób, a bohaterowie zostają uwięzieni na pustkowiu. Wbrew pozorom nie jest to jednak film stricte survivalowy.

"Collision" to film, który dostępny jest w ramach nowej usługi "Film Total", na której (po okresie testowym), można sobie dokupić dodatkowy pakiet filmów i seriali do istniejącego już konta Amazon Prime (coś jakby subskrypcja w subskrypcji). Na film natrafiłem przypadkiem, korzystając z tego triala ... i sugerując się błędnie wpisaną datą produkcji (zamiast 2013, było napisane 2023, oczywiście wystarczyłoby to sprawdzić przed seansem...). Niemniej, trwający około 100 minut thriller to średniak w swojej kategorii niskobudżetowego kina. Można się doszukać odrobiny napięcia, a w samej linii fabularnej próbowano nieco wyjść poza utarte schematy. Ciekawa jest także rola Jaimie Alexander, kreowanej na femme fatale. W IMDb "Collision" oceniono na 5.9/10 i według mnie to "uczciwa" nota. Nie da się bowiem ukryć, że mało jest powodów by obecnie oglądać tę 10-letnią produkcję.

Ocena Civil.pl: 59%

Ocena: 50 The Contractor (Najemnik)

James (Chris Pine) po wyrzuceniu z amerykańskiego wojska, chcąc utrzymać rodzinę, zatrudnia się jako najemnik. W pierwszą misję zostaje wysłany do Niemiec, gdzie wraz z zespołem ma powstrzymać naukowca, podejrzanego o bioterroryzm. Główny bohater, wkraczając w świat "płatnych żołnierzy" przekonuje się o tym jak niebezpieczna jest to profesja. Ważne role w tym firmie grają między innymi: Ben Foster, Eddie Marsan czy Kiefer Sutherland, pojawia się także Gillian Jacobs czy Nina Hoss.

"The Contractor" to film z 2022 roku, chłodno przyjęty przez widzów (5.8/10 w IMDb) i podobnie przez krytyków (w Rotten Tomatoes na 89 zagregowanych opinii, tylko 44% z nich było pozytywnych). Moim zdaniem, w tej produkcji zawiodło kilka czynników. Po pierwsze o ile opowiedziana historia na pierwszy rzut oka wydaje się być ciekawa, to zabrakło elementu wciągającego w nią widza, akcja rozgrywa się dosyć ślamazarnie a trwający około 100 minut film się nieco dłuży. Po drugie: nie ma tutaj żadnego efektu "wow", sceny akcji raczej będą się kojarzyć z kinem klasy C, a nie produkcjami z tak znanymi aktorami. Po trzecie: co wynika z pierwszego i drugiego, "The Contractor" nie zapada w pamięć, to po prostu film o którym się zaraz nie pamięta. Czy są jakieś plusy? Na pewno wspomniana już obsada, jednak to dużo za mało, by przy obecnej szerokiej ofercie sięgnąć po tę pozycję. Niemniej, film dostępny jest między innymi w ramach oferty Amazon Prime Video.

Ocena Civil.pl: 50%

Ocena: 76 Speak No Evil (Goście)

Duńsko-holenderska produkcja z 2022 roku. Bjørn (Morten Burian) i Louise (Sidsel Siem Koch) podczas wakacji we Włoszech, poznają sympatyczną parę z Holandii. Po powrocie do domu, wakacyjni znajomi: Karin (Karina Smulders) i Patrick (Fedja van Huêt) zapraszają skandynawskich gości do siebie. Grzeczni Duńczycy, nie chcąc robić przykrości, wraz z córką Agnes udają się samochodem do Niderlandów. Na miejscu okazuje się, że Holendrzy wcale nie są tacy mili jak się wydawali a odwiedziny przyjmują nieoczekiwany obrót.

"Speak No Evil" to bez wątpienia mocny thriller z elementami horroru, bardzo dobrze przyjęty przez krytyków (84% pozytywnych not w Rotten Tomatoes na 96 zagregowanych recenzji) i nieco gorzej przez widzów ("ledwie" 6.6/10 w IMDb). Reżyser i współscenarzysta Christian Tafdrup nakręcił zapadający w pamięć obraz, w którym każda kolejna minuta seansu coraz bardziej intryguje i wciąga widza. W filmie tym nie ma półśrodków, kiedy ma szokować to szokuje, czerpiąc garściami z mroczności kina skandynawskiego. W produkcji słychać trzy języki: Duńczycy rozmawiają z Holendrami po angielsku, ale oprócz tego bohaterowie między sobą rozmawiają w swoich językach ojczystych. Inaczej zapewne będzie w mającym się ukazać za rok ... amerykańskim remake'u, bowiem Jason Blum i jego studio produkują już amerykańską wersję "Speak No Evil". Czas pokaże, czy remake wypuszczony w takim krótkim odstępie po oryginale ma jakikolwiek sens. Póki co, można obejrzeć wersję skandynawską, dostępną w Polsce między innymi na HBO Max.

Ocena Civil.pl: 76%