thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 29 I Spit on Your Grave 2

Sequel remake'u z roku 1978. Katie - młoda i początkująca modelka decyduje się na darmową sesję zdjęciową w Nowym Jorku. Problemem są jednak fotografowie - młodzi Bułgarzy, którzy nie należą do najnormalniejszych. Jeden z nich - Georgy - zadascynowany Katie, postanawia się do niej włamać i ją zgwałcić, przy okazji zabijając dozorcę. Na pomoc przychodzą mu jego bracia - Ivan i Niccolay, którzy odurzają Katie i "wywożą" do Bułgarii. Nie wiem gdzie wg scenarzystów tego filmu leży Bułgaria i jak kogoś można nielegalnie przewieźć przez pół świata - wbrew jego woli - ale tak się właśnie dzieje. Katie budzi się w piwnicy, gdzie jest wykorzystywana i gwałcona, cudem udaje jej się przeżyć. Powoli odzyskuje siły i bierze krwawy odwet na oprawcach.

W porównaniu do "jedynki" - zabrakło klimatu, pomysłu. Dodano za to masę nieścisłości i absurdów fabularnych. Bułgaria sama w sobie jest szara i ponura, ale w tym filmie dodatkowo ją jeszcze oszpecono. Według mnie ta produkcja może być przełykalna tylko przez najbardziej zagorzałych fanów gatunku: "Rape and revenge".

Ocena Civil.pl: 29%

Ocena: 60 I Spit on Your Grave

Przedstawiciel gatunku "Rape and revenge" a zarazem remake tytułu z roku 1978. Fabuła jest niesamowicie prosta i da się ją przedstawić w jednym zdaniu: Młoda dziewczyna (Jennifer Hills) wyjeżdża samotnie do domku w lesie, gdzie zostaje brutalnie zgwałcona przez piątkę mężczyzn, na których następnie bierze krwawy odwet. Budżet - 2 mln dolarów, bardzo profesjonalne wykonanie + bardzo ładna aktorka Sarah Butler, która nie zrobiła na razie żadnej kariery i pozostaje zamknięta w produkcjach klasy c.

Generalnie nie ma się czego przyczepić - poza tym, iż jest to produkcja typu gore, wpasowująca się w gusta smakoszy gatunku. Jednak klapa finansowa (zwróciło się około 25% budżetu...) mówi wszystko - za dużo w ostatnich czasie powstaje tego typu filmów - a nie są to przecież produkcje masowe, na które zabiera się całe rodziny niczym na "Avatara". To trochę tak, jakby ktoś liczył na to, iż da się zarobić na wąskiej grupie odbiorców, tworząc produkcję, która trzyma realia gatunku - ale jest tylko jedną z wielu. Koneser tego typu filmów ma do wyboru zbyt wiele tytułów - co za tym idzie, rynek jest przesycony.

Ocena Civil.pl: 60%

Ocena: 49 The Purge

Niskobudżetowy horror, który zarobił prawie 30 krotność swojego budżetu, który wynosił 3mln dolarów. W niedalekiej przyszłości "Nowi Ojcowie Założyciele" stworzyli nowy porządek prawny, pozbawiony zbrodni, przestępstw i wynaturzeń. Z jednym wyjątkiem - raz do roku odbywa się "Noc Oczyszczenia", podczas której nie obowiązują żadne prawa i każdy może zabić każdego bez konsekwencji. James Sandin (Ethan Hawke) to wielki fan "Nocy Oczyszczenia", jednak zamiast brać w niej udział - woli barykadować się w domu z rodziną, a przez resztę roku sprzedawać systemy ochronne. W ten sposób dorobił się wielkiego domiska, w luksusowej dzielnicy. Jednak jak łatwo się domyśleć, sielanka zostanie przerwana przez dramatyczne wydarzenia - dom zostanie zaatakowany przez bezwzględnych i bezkarnych morderców - a czteroosobowa rodzina będzie się bronić. Ile już takich filmów było? Milion? Miliard?

Wtórny horror: dobra rodzinka kontra bezwzględni mordercy, za małe pieniążki. Nie mniej jednak nazwisko Ethana Hawke'a hipnotyzuje i nawet do gniota jest on w stanie przyciągnąć rzeszę widzów. Szkoda jednak tego aktora do tanich filmów.

Ocena Civil.pl: 49%

Ocena: 71 Now You See Me

Niesamowicie dynamiczny thriller z udziałem gwiazd. Czwórka magików (Jesse Eisenberg, Woody Harrelson, Isla Fischer i Dave Franco) wykonuje pokazy, podczas których kradzione są pieniądze w "magiczny" sposób. Sposobem tym interesuje się FBI, a przede wszystkim agent Dylan Rhodes (Mark Ruffalo) oraz agentka Interpolu - Alma Dray (w tej roli modelka i aktorka, znana z filmu "Inglorious Basterds" - Mélanie Laurent). Tropem magików podąża też niejaki Thaddeus Bradley (Morgan Freeman), który specjalizuje się w ujawnianiu widzom tajników magicznych sztuczek. Z kolei Arthur Tressler (Michael Caine) to sponsor magicznej czwórki i organizator ich występów. Akcja filmu dzieje się głównie w Nowym Jorku, ale okazjonalnie przenosi się też do Las Vegas i Paryża.

Za 75 mln dolarów wynajęto wielu znakomitych aktorów i zrobiono niesamowicie dynamiczny film, trwający co prawda 115 minut, ale czas ten mija niesamowicie szybko. Dwójka weteranów kina + młode gwiazdy stworzyły ciekawe widowisko, które jednak nieco straciło na swoim błysku poprzez wszechobecny pośpiech. Akcja zasuwa tak szybko, iż po zakończeniu seansu nie idzie uwierzyć, iż minęły prawie dwie godziny. Wystarczy zamyślić się na 10 sekund by coś przeoczyć. Takie tempo ma swoje zalety, ale niestety też i wady. Nie mniej jednak - warto obejrzeć.

Ocena Civil.pl: 71%

Ocena: 55 Byzantium

Brytyjski dramat o dwóch wampirzycach - matce i córce. W roli tej pierwszej sama Gemma Arterton (jako Clara), zaś w roli drugiej Saoirse Ronan (jako Eleanor). Film toczy się równoległe w dwóch okresach - XIX wieku, kiedy to obie panie zyskały nieśmiertelność i stały się wampirami oraz we współczesnej Wielkiej Brytanii. Clara na życie zarabia jako prostytutka, jest zepsuta do cna i jej jedynym obowiązkiem z którego się wywiązuje jest opieka nad córką. Eleanor to przeciwieństwo matki - uczciwa, utalentowana artystka, która żywi się wyłącznie ludźmi, którzy są starzy i chcą umrzeć.

Moim zdaniem jest to produkcja typowo brytyjska, powolna, ciężka w odbiorze, dosyć szara i ponura. Swoją drogą to dziwne, iż bądź co bądź bogaty kraj prawie zawsze przedstawia się niemalże jak drugą Rumunię. W roli drugoplanowej występuje Jonny Lee Miller, aktor z serialu "Elementary". Generalnie walorem filmu jest zjawiskowa Gemma Arterton, świetnie grająca prostytutkę i burdelmamę. Saoirse Ronan to dla mnie zbyt drętwa nastolatka, którą ogląda mi się ciężko, o niebo wolę Imogen Poots. "Byzantium" polecam jedynie fanom brytyjskich filmów.

Ocena Civil.pl: 55%