thriller

Recenzje thrillerów powinny przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy dany film trzyma w napięciu oraz czy scenariusz nie został napisany na kolanie. Nawet najlepszy pomysł da się zmarnować popełniając takie błędy jak niespójna fabuła czy też ślepe odtwarzanie znanych z innych filmów motywów.

Ocena: 49 Absolute Deception

Cuba Gooding Jr. jako agent FBI John Nelson oraz Emmanuelle Vaugier w roli reporterki Rebecci Scott łączą siły na australijskiej ziemi po to by wyjaśnić sprawę zabójstwa byłego męża Scott. Niejaki Archer w Australii umiera po raz drugi, pod innym nazwiskiem, ponieważ przed dwoma laty miał zginąć w USA w wypadku samochodowym. Rebecca po przylocie do Australii od razu jest nękana przez nieznanych jej rzezimieszków, co jeszcze bardziej motywuje ją do wyjaśnienia okoliczności drugiej śmierci jej męża.

"Absolute Deception" to typowy przeciętniak klasy B czy C. Zrobiony za około 5 mln dolarów, posiada bardzo przeciętny scenariusz, w którym sporo jest luk. Specjalista od filmów akcji drugiego czy trzeciego garnituru – Cuba Gooding Jr. po prostu jest w pracy, bo ciężko o stwierdzenie by kreował jakąś postać. Emmanuelle Vaugier znana niegdyś z popularnego serialu "Two and A Half Men" dobiega obecnie czterdziestki i jej dawny urok jakby zbladł (niestety). Ten film to wypełniacz, jeżeli akurat ktoś nie ma nic lepszego do obejrzenia, to może spróbować swoich sił w tego typu produkcjach (jako widz), są one krótkie (około 90 minut), więc łatwo wytrwać do końca.

Ocena Civil.pl: 49%

Ocena: 81 Nightcrawler

Zdesperowany bezrobotny mężczyzna o mieniu Lou (Jake Gyllenhaal) odkrywa szansę na zarobek w nocnym reportażu kryminalnym. Dzięki pomocy telewizyjnej weteranki o imieniu Nina (Rene Russo) Lou wspina się po szczeblach kariery, kierując się jednak zasadami całkowicie sprzecznymi z etyką i prawem. Lou ze swoją kamerą wdziera się wszędzie, filmując brutalne zabójstwa czy drastyczne wypadki drogowe, przez co dostarcza swoim pracodawcom niesamowitych ujęć, za które otrzymuje co raz wyższe honoraria. Zarobione pieniądze przeznacza na dalszy rozwój kariery, inwestując w sprzęt oraz w służbowy samochód – SRT Dodge. Mając na wyposażeniu jeszcze pracownika, który robi za żywą nawigację samochodową, Lou staje się prawdziwym łowcą nocnych sensacji, dla którego liczy się tylko jedno: kariera i pieniądze.

"Nightcrawler" posiada doskonały scenariusz, który został nominowany do Oscara (nagrody nie otrzymał). Genialna jest też rola Jake'a Gyllenhaala. Rzadko widywana na ekranie Rene Russo (aktorka w ostatnich 10 latach zagrała tylko w superprodukcji "Thor" oraz właśnie w "Nightcrawlerze"), też wypadła nieźle, ale dała się przyćmić Gyllenhaalowi. Aktor ten niemalże wbił się w pamięć, tworząc kreację mrocznego karierowicza, nastawionego na zysk za wszelką cenę. Film otrzymał ekstremalnie pozytywne recenzję: 95% na RT (przy ponad 200 recenzjach!). Nie da się ukryć, iż jest to kino na najwyższym światowym poziomie.

Ocena Civil.pl: 81%

Ocena: 45 Reclaim

Para Amerykanów – Shannon i Steven udaje się do Puerto Rico po to by adoptować 7-letnią Haitankę o imieniu Nina. Na początku wszystko przebiega świetnie: Amerykanie są zachwyceni swoją nową zabawką ... do czasu, aż dziewczynka zostaje uprowadzona. Lokalny policjant (w tej roli, a jakże Lusin Guzman) stwierdza, iż Amerykanie padli ofiarą popularnego ostatnio scamu, który polega na wyciągnięciu od bogatych ludzi pieniędzy za adopcję egzotycznego dziecka. Po tym jak przyszli rodzice zostają oskubani, pożyczone na chwilę dziecko wraca do oszustów i jest w innej części świata oferowane innej parze. Proceder ten nazywa się tak jak tytuł tego filmu: "Reclaim". Oglądając plakat tej produkcji, rzuca się w oczy John Cusack, który wciela się w postać Benjamina, głównego ale nie jedynego antagonisty.

Nie ma sensu się zanadto rozpisywać na temat tego thrillera klasy C. To przeciętna, niesamowicie przewidywalna produkcja, osadzona w upalnym Puerto Rico (które formalnie należy do USA). W miarę poprawnie wykonana, ale by thriller był dobry, nie może być powielonym schematem, bez żadnego napięcia, zaskoczenia czy czegokolwiek pozytywnego. Ten film to kiepskiej klasy czekoladki z marketu, co najwyżej ładnie opakowane.

Ocena Civil.pl: 45%

Ocena: 71 Enemy

"Enemy" to kanadyjski film, z udziałem Jake'a Gyllenhaala w roli Adama/Anthoniego, Mélanie Laurent jako Mary, Sarah Gadon jako Helen oraz gościnnie Isabella Rossellini w roli matki głównego bohatera. Ta produkcja kina niezależnego, powstała na podstawie powieści portugalskiego laureata Nobla José Saramagi, to umysłowy trening, wymagający nie tyle uwagi, co wręcz naukowej analizy.

W teorii fabułę da się zarysować w kilku zdaniach. Adam, mieszkaniec Toronto, nauczyciel historii, wypożycza film, na którym w roli statysty widzi ... siebie. Korzystając z Internetu poznaje dane kontaktowego do aktora, który wygląda tak samo jak on, a następnie próbuje się z nim spotkać. Tyle o fabule. Reszta to już puzzle, ponieważ sceny tego filmu zostały przemieszane, a żeby połączyć je w całość trzeba obejrzeć każdą scenę kilka razy, po to by dostrzec symbolikę i ją właściwie zinterpretować. Niektórym się to udało, fantastycznie film tłumaczy bloger o imieniu Dani, pod tym adresem, choć on sam pomimo kwiecistego wyjaśnienia miał wątpliwości, czy wszystko poprawnie przeanalizował. "Enemy" nie wolno rozpatrywać jako "thrillerka na wieczór", to raczej rozrywka intelektualna, dla bardzo zaawansowanych koneserów kina.

Ocena Civil.pl: 71%

Ocena: 59 Taken 3

Trzecia część trylogii napisanej i wyprodukowanej przez Luca Bessona. Po Paryżu i Stambule akcja przenosi się do USA, konkretnie do Los Angeles, w którym mieszka Bryan Mills (Liam Neeson), jego była żona Lenore (Famke Janssen) oraz córka Kim (Maggie Grace). Bryan zostaje oskarżony o zabójstwo swojej byłej żony i musi dowieść swojej niewinności nim zaaresztuje go policja dowodzona przez Francka Dotzlera (Forest Whitaker). Antagonistami w tej części są: były żołnierz Specnazu – niejaki Malankov (w tej roli jakże paskudny Sam Spruell) oraz Stuart St John (w tej roli Dougray Scott, aktor stworzony do grania czarnych charakterów, znany szerzej z drugiej części "Mission Impossible").

Niestety "trójka" jest sporo słabsza od pozostałych dwóch części. Nie pod względem finansowym, ponieważ przy budżecie 48 mln dolarów film zarobił na tę chwilę prawie 280, ale w warstwie fabularnej. Osadzenie akcji w banalnym Los Angeles, gdzie kręconych jest cała masa filmów akcji, mogło tylko zaszkodzić. Powielanie zgranych schematów kina akcji też nie pomogło. Otrzymujemy produkt wtórny, przewidywalny, wręcz nieoryginalny. To trochę tak jakby Luc Besson założył w ciemno, iż niezależnie od poziomu, widzowie i tak przyjdą do kin, co zapewni komercyjny sukces. Założenie okazało się prawdziwe, ale krytycy nie wybaczyli Francuzowi takiego rozumowania. "Taken 3" na Rotten Tomatoes otrzymał ZALEDWIE 10% pozytywnych ocen. Trochę szkoda, iż kultowa seria zapoczątkowana w 2008 roku kończy w tak mizernym stylu.

Ocena Civil.pl: 59%